Bratobójczy bój. Powinny spotkać się w finale?

Aby grać dalej w Pucharze Polski, kluby rywalizujące w pucharowych rozgrywkach niekiedy muszą - mówiąc kolokwialnie - połknąć swoją młodszą drużynę rezerw. Dobitnie było to widać w tym sezonie. UKS SMS Łódź już na poziomie finału wojewódzkiego musiał zagrać ze swoją drużyną rezerw. Górnik Łęczna ze swoimi rezerwami zmierzył się w 1/8 finału, a Medyk Konin przeciwko Medykowi II Konin zagrał w półfinale. Czy ktoś kupuje dwa samochody aby oba zderzyły się ze sobą?

Jeden z punktów regulaminu rozgrywek Pucharu Polski mówi: "Drużyny tego samego klubu, winny być rozlosowane możliwie do różnych grup rozgrywkowych". Jest to jednak fikcja, ponieważ już od lat w Pucharze Polski nie ma czegoś takiego jak losowanie rywali, a o kształcie rozgrywek stanowi pucharowa drabinka tworzona przed sezonem. W efekcie czasem tworzą się właśnie takie mało sportowe sytuacje gdzie dwie drużyny jednego klubu muszą zagrać "oficjalny sparing wewnętrzny". Dodajemy, jeszcze inny fakt - Mitech Żywiec w czterech ostatnich latach w Pucharze Polski aż trzykrotnie musiał grać z Górnikiem Łęczna. Podobnych przykładów można znaleźć więcej. To efekt pucharowej drabinki...

» Puchar Polski Kobiet 2016/2017