Brzydki mecz wygrał SEMP

Wczoraj doszło do pojedynku między SEMP-em Ursynów, a UKS-em Przyjaźń. Po dość brutalnym meczu, trzy punkty zainkasowały gospodynie dzięki bramkom Ewy Karcz i Magdaleny Kruk.

II liga, gr. łódzka, 26.10.2008 r. godz. 13:00
SEMP Ursynów - Przyjaźń Piotrków Trybunalski 2:0 (2:0)
Karcz, Kruk

SEMP: Świątko - Wąsowska, Małecka, Kołodziejczyk, Padiasek - Kuich, Kruk, Kosiorek, Jezierska - Karaś (70 Dreczko), Karcz (55 Stachowiak)

Przyjaźń: Cicho - Jakubowska, Helik, Łopacińska, Agnieszka Osuch – Mierzejewska (44 Wieczorek), Skorupa, Anna Osuch, Pielużek (62 Owiesek) - Wiśniewska, Pawłowska.

W pierwszych minutach spotkania obie jedenastki wymieniały się ciosami. SEMP ciężar gry przeniósł na skrzydła, gdzie dobrze radzi sobie duet Kuich-Jezierska. Przyjaźń szuka szczęścia w długich podaniach do szybkiej Klaudii Wiśniewskiej. Po akcji prawą stroną bramkę w dwudziestej trzeciej minucie zdobyła Ewa Karcz. Po tej bramce gospodynie przejęły inicjatywą i coraz częściej atakowały bramkę Justyny Cichoń. W 32. minucie ostro została potraktowana kapitan SEMP-a. W nogi Anety Kosiorek od tyłu weszła jedna z zawodniczek Przyjaźni. Trzy minuty po tym zdarzeniu Aleksandra Kuich z prawej strony boiska zdecydowała się na uderzenie, jednak piłka trafiła w poprzeczkę. Chwile po tym zdarzeniu na boisku leżała już następna piłkarka. Tym razem była to zawodniczka z Przyjaźni. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy doszło do ostrej wymiany zdań między Anetą Kosiorek, a Joanną Łopacińską. W czterdziestej minucie spotkania akcję bramkową rozpoczęła Marysia Jezierska. Z lewej strony wstrzeliła futbolówkę w pole karne. Jej koleżanka wystawiła piłkę Magdalenie Kruk, a ta pięknym strzałem podwyższyła prowadzenie.
Trener Przyjaźni nie wytrzymał do przerwy i w czterdziestej czwartej minucie zrobił zmianę. Za Fatimę Mierzejewską wbiegła na boisko Milena Wieczorek. Na początku drugiej części spotkania na boisku leżała po raz drugi piłkarka Przyjaźni. Tym razem Klaudia Pielużek została sfaulowana. W pięćdziesiątej minucie spotkania kibice mogli znowu zobaczyć jak Aneta Kosiorek starła po raz kolejny z Joanną Łopacińską. SEMP znowu przejął inicjatywę grając bardziej chaotycznie, niż w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Do 80. minuty spotkania walka toczyła się w środku pola. Żadna z dziewczyn nie zamierzała odstawiać nogi. Kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem spotkania kolejne wejście zawodniczki Przyjaźni, tym razem w nogi Marty Dreczko, zakończyło się kontuzją kolana, wskutek której zawodniczka została odwieziona do szpitala. Po tym spotkaniu wiele kontrowersji było wokół sędziego, który nie pokazał żadnej kartki. Zwycięstwo SEMP-a zasłużone, jednak styl w którym zawodniczki wygrały pozostawia wiele do życzenia. Pozytywem w grze Przyjaźni było ustawienie się ich obrony i łapanie na pozycjach spalonych przeciwniczek.

Relacja i zdjęcia: Marcin Chiliński (KobiecaPilka.pl)

Galeria