Za dużo bramek?
Podgórze bezdyskusyjnie wygrało z PTS Piekoszów. Jedynym problemem był rozmiar zwycięstwa.
II liga świętokrzyska, 27.04.2008 r. godz. 11:00, Kraków
Podgórze Kraków - PTS Piekoszów 13:0 (6:0) (wg protokołu sędziowskiego 12:0 (6:0))
Bramki: Warunek 6, 9, 21, 32, 41, 70, 84, Skrzypczyk 19, 50, 90, Kurek 53, Czopik 63, 66
Podgórze: Ożgo (46 Król) - Sekuła, Nechajewicz, Doroż, Biernat - Kurek (82 Brzezińska), Kubisiak, Kowalczyk (63 Czopik), Skrzypczyk - Syta (87 Gurba), Warunek
Piekoszów: Słoń - Tkacz (46 Śniadowczyk), Zapała, Garbat (46 Żołądek), Wach (46 Garbat), Pakuła, Szok, Włodarczyk, I. Szafarczyk, Jakubowska, P. Szafarczyk
Spotkanie toczyło się wyłącznie na połowie Piekoszowa. Każda wybijana od bramki piłka była przechwytywana przez krakowianki, co kończyło się groźna sytuacją podbramkową. Schemat padania bramek był w większości podobny - zagranie do skrzydła, gdzie (najczęściej) Ewelina Kurek dośrodkowywała w pole karny do (najczęściej) Renaty Warunek, która główką kończyła akcję.
Mimo tylu bramek zawodniczki Podgórza powinny czuć niedosyt. Mnóstwo dogodnych sytuacji w polu karnym było źle rozegranych, a w innych brakowało po prostu precyzyjnego strzału. O drużynie z Piekoszowa wiele niestety nie można powiedzieć. Mimo ambitnej postawy przyjezdne piłkarki przez całe spotkanie nie zagroziły bramce gospodyń. Dość powiedzieć, że obie bramkarki Podgórza (Kaja Ożgo i Katarzyna Król) miały w sumie może ok. 6 kontaktów z piłką.
Zagadką natomiast pozostaną rozmiary zwycięstwa. Arbiter prowadzący zawody w protokole zapisał 12 bramek, mimo iż na boisku na środek wskazywał 13 razy. Oczywiście ostatecznie liczy się zdanie sędziego, więc oficjalny wynik spotkania to 12:0.
Relacje i zdjęcia: Łukasz Preiss (KobiecaPilka.pl)
Podgórze Kraków - PTS Piekoszów 13:0 (6:0) (wg protokołu sędziowskiego 12:0 (6:0))
Bramki: Warunek 6, 9, 21, 32, 41, 70, 84, Skrzypczyk 19, 50, 90, Kurek 53, Czopik 63, 66
Podgórze: Ożgo (46 Król) - Sekuła, Nechajewicz, Doroż, Biernat - Kurek (82 Brzezińska), Kubisiak, Kowalczyk (63 Czopik), Skrzypczyk - Syta (87 Gurba), Warunek
Piekoszów: Słoń - Tkacz (46 Śniadowczyk), Zapała, Garbat (46 Żołądek), Wach (46 Garbat), Pakuła, Szok, Włodarczyk, I. Szafarczyk, Jakubowska, P. Szafarczyk
Spotkanie toczyło się wyłącznie na połowie Piekoszowa. Każda wybijana od bramki piłka była przechwytywana przez krakowianki, co kończyło się groźna sytuacją podbramkową. Schemat padania bramek był w większości podobny - zagranie do skrzydła, gdzie (najczęściej) Ewelina Kurek dośrodkowywała w pole karny do (najczęściej) Renaty Warunek, która główką kończyła akcję.
Mimo tylu bramek zawodniczki Podgórza powinny czuć niedosyt. Mnóstwo dogodnych sytuacji w polu karnym było źle rozegranych, a w innych brakowało po prostu precyzyjnego strzału. O drużynie z Piekoszowa wiele niestety nie można powiedzieć. Mimo ambitnej postawy przyjezdne piłkarki przez całe spotkanie nie zagroziły bramce gospodyń. Dość powiedzieć, że obie bramkarki Podgórza (Kaja Ożgo i Katarzyna Król) miały w sumie może ok. 6 kontaktów z piłką.
Zagadką natomiast pozostaną rozmiary zwycięstwa. Arbiter prowadzący zawody w protokole zapisał 12 bramek, mimo iż na boisku na środek wskazywał 13 razy. Oczywiście ostatecznie liczy się zdanie sędziego, więc oficjalny wynik spotkania to 12:0.
Relacje i zdjęcia: Łukasz Preiss (KobiecaPilka.pl)