1L: Starówka - Czwórka 2:2
I liga, gr. południowa, 10.11.2012 r. godz. 14:00Starówka Nowy Sącz - Czwórka Nowy Sącz 2:2 (1:2)
Maslejova 40, 85 - Nowakowska 8, Płuciennik 22
Starówka: Myjak - Płachta, Budzyń, Kalisz, Płaszczyk, Dudzik, M. Zielińska, Pasternak (DeVries), Ciepielowska (A. Łukaszczyk), A. Zielińska, Maslejova
Czwórka: Religa - Chrzanowska, Jaworska, Konicka, Jarosz, Molenda, Zielińska, Grad, Rędzia, Płóciennik, Nowakowska (70 Sławińska)
Podopieczne Marcina Brodeckiego i Wojciecha Pawłowskiego, zremisowały w wyjazdowym spotkaniu I ligi ze Starówką Nowy Sącz. Jednak początek meczu wcale nie przewidywał takiego obrotu sprawy. po 20. minutach gry było 2:0 dla radomianek.
Czwórka jechała na mecz do Nowego Sącza w roli zdecydowanego faworyta. Nic więc dziwnego, że już w 8. minucie gry było 1:0 dla radomianek właśnie. Bramkę zdobyła Ewelina Nowakowska, która wykorzystała zamieszanie pod bramką rywalek. Bezpańska piłka wpadła w pole karne gospodyń. Po drodze futbolówkę strąciła zawodniczka z Radomia, otwierając wynik spotkania na 1:0.
Nieco ponad 10 minut później było już 2:0 dla Czwórki. Tym razem dobry strzał w światło bramki Starówki oddała Dominika Grad, piłka trafiła jednak w poprzeczkę. Futbolówka poszybowała na lewą stronę boiska, a tam dobrze ustawiona była Monika Płóciennik, która strzałem z pierwszej piłki pokonała bramkarkę gospodyń.
Starówka zdobyła bramkę kontaktową jeszcze przed przerwą. A konkretnie w 40. minucie. Jej autorem była Słowaczka - Viera Maslejova. Po zmianie stron ta sama zawodniczka, strzeliła gola po raz drugi. W 85 minucie pokonała Religę, ustalając wynik na 2:2.
- Rywalki niczym szczególnym nas nie zaskoczyły. Nie można jednak wygrać meczu, grając dobrze tylko przez jedną połowę. W drugiej połówce straciliśmy bramkę, która odebrała nam 3 punkty. Spodziewaliśmy się, że Maslejova będzie groźna w ataku i od razu widać było, że to pod nią grał zespół Starówki. Niestety nie udało nam się jej odpowiednio upilnować - mówił trener Czwórki Marcin Brodecki.
Czwórka jechała na mecz do Nowego Sącza w roli zdecydowanego faworyta. Nic więc dziwnego, że już w 8. minucie gry było 1:0 dla radomianek właśnie. Bramkę zdobyła Ewelina Nowakowska, która wykorzystała zamieszanie pod bramką rywalek. Bezpańska piłka wpadła w pole karne gospodyń. Po drodze futbolówkę strąciła zawodniczka z Radomia, otwierając wynik spotkania na 1:0.
Nieco ponad 10 minut później było już 2:0 dla Czwórki. Tym razem dobry strzał w światło bramki Starówki oddała Dominika Grad, piłka trafiła jednak w poprzeczkę. Futbolówka poszybowała na lewą stronę boiska, a tam dobrze ustawiona była Monika Płóciennik, która strzałem z pierwszej piłki pokonała bramkarkę gospodyń.
Starówka zdobyła bramkę kontaktową jeszcze przed przerwą. A konkretnie w 40. minucie. Jej autorem była Słowaczka - Viera Maslejova. Po zmianie stron ta sama zawodniczka, strzeliła gola po raz drugi. W 85 minucie pokonała Religę, ustalając wynik na 2:2.
- Rywalki niczym szczególnym nas nie zaskoczyły. Nie można jednak wygrać meczu, grając dobrze tylko przez jedną połowę. W drugiej połówce straciliśmy bramkę, która odebrała nam 3 punkty. Spodziewaliśmy się, że Maslejova będzie groźna w ataku i od razu widać było, że to pod nią grał zespół Starówki. Niestety nie udało nam się jej odpowiednio upilnować - mówił trener Czwórki Marcin Brodecki.
(cozadzien.pl)
