Wykorzystały osłabienie

Zawodniczki Podgórze Kraków wygrały 2:0 z rezerwami Katowic, które mecz kończyły w osłabieniu.

I liga, gr. południowa, 22.04.2012 r. godz. 13:00
Podgórze Kraków - 1. FC AZS AWF Katowice II 2:0 (0:0)
Malec 83, Frączek 90

Żółte kartki: Wdowińska, Operskalska, Zegan, Krzykowska
Czerwona kartka: Wdowińśka 72 - za drugą żółtą

Podgórze: Doroż - Sekuła-Koszyk, Prokop, Tataruch, Kokoszka - Kurek, Spandel, Pasieka, Malec (90 Buczek) - Ilnicka (46 Dziki), Frączek

Katowice II: Walaszek - Wdowińska, Matusik, Gębka, Bernert - Zegan, Operskalska, Kowalska, Biegańska - Krzykowska, Patalong

Drużyna rezerw 1. FC Katowice wybitnie nie lubi grać spotkań wyjazdowych. W tym sezonie katowiczanki z wyjazdów nie przywiozły żadnego punktu, a i o bramki bywało ciężko.

Dziś w Krakowie było blisko zdobycia jednego punktu z przetrzebionym kontuzjami Podgórzem, jednak ostatnie 10 minut i gra w osłabieniu rozstrzygnęły pojedynek na korzyść krakowianek.

Całe spotkanie do wybitnych nie należało. Raczej ospałe tempo, sporo niedokładności i gra głównie w środku pola. Z biegiem czasu coraz większą przewagę zyskiwały krakowianki, które jednak nie potrafiły wykańczać swoich sytuacji.

W 20. minucie mogło być 1:0. W dobrej sytuacji nieczysto w piłkę trafiła Kurek czym zmyliła Walaszek, która piłkę złapała... No właśnie… Nie wiadomo czy przed linią czy za linią bramkową. Arbiter główna najpierw bramkę uznała, po czym po konsultacji z asystentką swoja decyzję odwołała.

Kto wie jak potoczyłby się mecz, gdyby na 20 minut przed końcem za drugą żółtą kartkę boiska nie opuściła zawodniczka Katowic Natalia Wdowińska. To dodatkowo zmotywowało gospodynie, które w końcu zdobyły bramkę. W 83. minucie po rzucie rożnym piłka przeleciała nad polem bramkowym, gdzie nogę dołożyła Natalia Malec i skierowała ją do bramki. Przyjezdne w ostatniej minucie dobiła Izabela Frączek, która przejęła źle zagraną piłkę od bramki i bez problemu pokonała Marcelinę Walaszek.

Galeria