Biała Podlaska uciekła z dołu
W zaległym spotkaniu 10. kolejki Ekstraligi zmierzyły się ze sobą dwa ostatnie zespoły z ligi.
Ekstraliga kobiet, 21.04.2012 r. godz. 14:00
AZS Biała Podlaska - MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki 5:0 (2:0)
Ciupińska 31, 37, Krakowska 50, Szumiło 83, Świgoń 86 (s)
AZS: Kanclerz - Sosnowska, Sykuła, Konicka, Konieczna, Sikora (70 Szumiło), Edel, Krakowska, Jaworek (46 Ignatjeva), Niewolna (60 K. Daleszczyk), Ciupińska
Dargfil: Dziubek - G. Daleszczyk, Augustyniak, Wójcik, Marciniak, Gajak, Królikowska (4 Poborczyk), Syrewicz, Pioruńska (70 Świgoń), Kamocka, Socha
Faworytem tego spotkania były gospodynie i zgodnie z planem to właśnie one dopisały do swojego konta trzy punkty. Co ciekawe, dla zawodniczek z Białej Podlaskiej było to dopiero drugie zwycięstwo w obecnym sezonie i jednocześnie drugie nad ekipą beniaminka z Tomaszowa Mazowieckiego.
Skład wyjściowy gości sobotniego spotkania już zapowiedział że to miejscowe zawodniczki będą miały ułatwione zadanie przy akcjach ofensywnych. Wszystko to za sprawą nominalnej pomocniki zespołu z Tomaszowa, Joanny Dziubek, która w wyniku braków kadrowych po raz pierwszy musiała stanąć pomiędzy słupkami bramki swojego zespołu.
Nowa bramkarka Dargfilu pierwszy raz piłkę z siatki musiała wyciągnąć w 31. minucie. Marta Krakowska dograła do Anny Ciupińskiej a najskuteczniejsza zawodniczka zespołu trenera Mariusza Kowalskiego ominęła bramkarkę gości i otworzyła wynik spotkania. Siedem minut później było już 2:0 dla miejscowych po kolejny golu Ciupińskiej. W tej sytuacji piłkę do Ciupińskiej dogrywała z lewej strony boiska Natalia Niewolna.
Po przerwie gospodynie znów skarciły "czerwoną latarnię ligi". W 50. minucie ponownie dała o sobie znać Ciupińska. Tym razem 24-letnia napastniczka asystowała przy golu Marty Krakowskiej, która skierowała futbolówkę do pustej bramki.
Ostatnie dziesięć minut spotkania pomiędzy dwoma zespołami zamykającymi tabele Ekstraligi przyniosło jeszcze dwa gole. W 82. minucie meczu gola głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Magdaleny Koniecznej zdobyła Kinga Szumiło a cztery minuty później futbolówka po strzale Katarzyny Daleszczyk odbiła się od słupka i z pomocą zawodniczki Dargfilu, Magdaleny Świgoń wpadła do bramki. Trzeba zauważyć iż sobotni mecz był pierwszym ligowym spotkaniem w tym sezonie podczas którego wystąpiła Katarzyna Daleszczyk, powracają po kontuzji i już strzelająca gole zawodniczka AZS-u PSW Biała Podlaska.
Podopieczne trenera Marcina Kasprowicza teraz z niecierpliwością trzymają kciuki za Kobiecy Klubu Piłkarski "MAX-Sprint" Bydgoszcz, który w niedziele (godz.11:00) również w zaległym meczu zagra z Mitechem Żywiec. W przypadku zwycięstwa bydgoszczanek bądź remisu zespół trenera Kasprowicza utrzyma się na ósmej pozycji w lidze, która gwarantuje utrzymanie w Ekstralidze kobiet. Z kolei w wypadku zwycięstwa zespołu z Żywca akademiczki z Białej Podlaskiej nadal będą w strefie spadkowej.
W następny weekend AZS PSW Biała Podlaska na własnym boisku podejmować będzie AZS Wrocław, a nadal ostatni w tabeli Ekstraligi, MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki w meczu wyjazdowym zmierzy się z Górnikiem Łęczna.
AZS Biała Podlaska - MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki 5:0 (2:0)
Ciupińska 31, 37, Krakowska 50, Szumiło 83, Świgoń 86 (s)
AZS: Kanclerz - Sosnowska, Sykuła, Konicka, Konieczna, Sikora (70 Szumiło), Edel, Krakowska, Jaworek (46 Ignatjeva), Niewolna (60 K. Daleszczyk), Ciupińska
Dargfil: Dziubek - G. Daleszczyk, Augustyniak, Wójcik, Marciniak, Gajak, Królikowska (4 Poborczyk), Syrewicz, Pioruńska (70 Świgoń), Kamocka, Socha
Faworytem tego spotkania były gospodynie i zgodnie z planem to właśnie one dopisały do swojego konta trzy punkty. Co ciekawe, dla zawodniczek z Białej Podlaskiej było to dopiero drugie zwycięstwo w obecnym sezonie i jednocześnie drugie nad ekipą beniaminka z Tomaszowa Mazowieckiego.
Skład wyjściowy gości sobotniego spotkania już zapowiedział że to miejscowe zawodniczki będą miały ułatwione zadanie przy akcjach ofensywnych. Wszystko to za sprawą nominalnej pomocniki zespołu z Tomaszowa, Joanny Dziubek, która w wyniku braków kadrowych po raz pierwszy musiała stanąć pomiędzy słupkami bramki swojego zespołu.
Nowa bramkarka Dargfilu pierwszy raz piłkę z siatki musiała wyciągnąć w 31. minucie. Marta Krakowska dograła do Anny Ciupińskiej a najskuteczniejsza zawodniczka zespołu trenera Mariusza Kowalskiego ominęła bramkarkę gości i otworzyła wynik spotkania. Siedem minut później było już 2:0 dla miejscowych po kolejny golu Ciupińskiej. W tej sytuacji piłkę do Ciupińskiej dogrywała z lewej strony boiska Natalia Niewolna.
Po przerwie gospodynie znów skarciły "czerwoną latarnię ligi". W 50. minucie ponownie dała o sobie znać Ciupińska. Tym razem 24-letnia napastniczka asystowała przy golu Marty Krakowskiej, która skierowała futbolówkę do pustej bramki.
Ostatnie dziesięć minut spotkania pomiędzy dwoma zespołami zamykającymi tabele Ekstraligi przyniosło jeszcze dwa gole. W 82. minucie meczu gola głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Magdaleny Koniecznej zdobyła Kinga Szumiło a cztery minuty później futbolówka po strzale Katarzyny Daleszczyk odbiła się od słupka i z pomocą zawodniczki Dargfilu, Magdaleny Świgoń wpadła do bramki. Trzeba zauważyć iż sobotni mecz był pierwszym ligowym spotkaniem w tym sezonie podczas którego wystąpiła Katarzyna Daleszczyk, powracają po kontuzji i już strzelająca gole zawodniczka AZS-u PSW Biała Podlaska.
Podopieczne trenera Marcina Kasprowicza teraz z niecierpliwością trzymają kciuki za Kobiecy Klubu Piłkarski "MAX-Sprint" Bydgoszcz, który w niedziele (godz.11:00) również w zaległym meczu zagra z Mitechem Żywiec. W przypadku zwycięstwa bydgoszczanek bądź remisu zespół trenera Kasprowicza utrzyma się na ósmej pozycji w lidze, która gwarantuje utrzymanie w Ekstralidze kobiet. Z kolei w wypadku zwycięstwa zespołu z Żywca akademiczki z Białej Podlaskiej nadal będą w strefie spadkowej.
W następny weekend AZS PSW Biała Podlaska na własnym boisku podejmować będzie AZS Wrocław, a nadal ostatni w tabeli Ekstraligi, MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki w meczu wyjazdowym zmierzy się z Górnikiem Łęczna.
Paweł Kloskowski