Pewna wygrana Górnika
W Łęcznej Górnik wysoko pokonał KKP Bydgoszcz 5:0.
Ekstraliga kobiet, 04.04.2012 r. godz. 15:30
Górnik Łęczna - KKP Bydgoszcz 5:0 (3:0)
Alekperova 23 (k), 55, Sokolova 21, Stępniewska, Sznyrowska 68
Żółte kartki: Sokolova, Huzarewicz, Kudyte - K. Rosińska, Sieradzka
Czerwona kartka: Sokolova (78 - za drugą żółtą kartkę)
Górnik: Godzińska - Kwietniewska, Kudyte (76 Rukasz), Huzarewicz, Hajduk, Dudek (82 Smolak), Stępniewska, Alkeperova, Zubczyk (58 Pakuła), Sokolova, Sznyrowska (82 Siczek)
KKP MAX-Sprint: K. Rosińska - Chyżewska, Mrozek (73 Lipowska), Pencherkiewicz, Daleszczyk - Krychowiak, Sass (55 Lewandowska), Sieradzka, Makowska (63 Raczkowska) - M. Rosińska, Siekierska (61 Kutnik)
Zawodniczki z Łęcznej w tym sezonie już dwukrotnie zmierzyły się z beniaminkiem z Bydgoszczy. Najpierw w ramach 3. kolejki Ekstraligi kobiet a następnie na początku marca tego roku podczas ćwierćfinału Pucharu Polski. Z obu tych spotkań zwycięsko wychodziły zawodniczki Górnika wygrywając kolejno w Bydgoszczy 3:0 i 2:0.
Tym razem również nie było inaczej. Podopieczne trenera Mirosława Stańca walczące w tym sezonie o tytuł Mistrza Polski pewnie rozprawiły się na własnym boisku z KKP Bydgoszcz. Festiwal bramkowy w 21. minucie rozpoczęła Łotyszka Julia Sokolova, która wykorzystała wyśmienite podanie Anny Sznyrowskiej. Kilkanaście sekund później ponownie dała o sobie znać 21-letnia reprezentantka Łotwy. Sokolova przedarła się w pole karne bydgoszczanek i została w nim sfaulowana przez bramkarkę, Kamilę Rosińską. Piłkę na jedenastym metrze tak samo jak na początku marca w pucharowym spotkaniu w Bydgoszczy ustawiła sobie Anya Alekperova i drugi raz w tym roku pewnym strzałem z rzutu karnego pokonała Rosińską.
Do momentu straty pierwszego gola przez ekipę znad Brdy oba zespoły prowadziły wyrównaną walkę. Zdobycie pierwszej bramki przez Sokolovą a chwilę później rzut karny podyktowany dla Górniczek spowodował że gospodynie mogły już całkowicie zdominować swoich gości.
Na kolejną bramkę kibice zgromadzeni na stadionie przy Al. Jana Pawła II czekali do 50. minuty. Wtedy to po indywidualnej akcji i ładnym strzale Rosińską pokonała Justyna Stępniewska. Pięć minut później swojego drugiego gola w spotkaniu zdobyła Alekperova. Azerka tym razem popisała się celnym strzałem z dystansu. Ostatnią bramkę w 68. minucie po dalekim wykopie bramkarki Izabelli Godzińskiej zdobyła kapitan Górnika, Sznyrowska.
Gospodynie spotkanie kończyły w dziesięcioosobowym składzie ponieważ drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną ujrzała Sokolova. Łotyszka, drugie napomnienie otrzymała za próbę wbicia piłki ręką do bramki rywalek. W pierwszej połowie napomnienie że takie samo przewinienie otrzymała również Raymonda Kudyte.
W spotkaniu z Kobiecym Klubu Piłkarskim Bydgoszcz trener Mirosław Staniec nie mógł skorzystać z przebywającej jeszcze w Szwecji na turnieju kadry U-19 Agaty Guściory. Pomiędzy słupkami wicelidera Ekstraligi stanęła natomiast Izabella Godzińska a nie pierwsza bramkarka Górnika i reprezentacji Polski, Katarzyna Kiedrzynek.
Następne mecz Górnik Łęczna rozegra 14 kwietnia kiedy to we Wrocławiu zmierzy się z miejscowym AZS'em. W składzie Górnika na to spotkanie zabraknie Julii Sokolovej oraz Mariny Guzarewicz. Obie zawodniczki muszą pauzować za żółte kartki otrzymane podczas spotkania z KKP.
Górnik Łęczna - KKP Bydgoszcz 5:0 (3:0)
Alekperova 23 (k), 55, Sokolova 21, Stępniewska, Sznyrowska 68
Żółte kartki: Sokolova, Huzarewicz, Kudyte - K. Rosińska, Sieradzka
Czerwona kartka: Sokolova (78 - za drugą żółtą kartkę)
Górnik: Godzińska - Kwietniewska, Kudyte (76 Rukasz), Huzarewicz, Hajduk, Dudek (82 Smolak), Stępniewska, Alkeperova, Zubczyk (58 Pakuła), Sokolova, Sznyrowska (82 Siczek)
KKP MAX-Sprint: K. Rosińska - Chyżewska, Mrozek (73 Lipowska), Pencherkiewicz, Daleszczyk - Krychowiak, Sass (55 Lewandowska), Sieradzka, Makowska (63 Raczkowska) - M. Rosińska, Siekierska (61 Kutnik)
Zawodniczki z Łęcznej w tym sezonie już dwukrotnie zmierzyły się z beniaminkiem z Bydgoszczy. Najpierw w ramach 3. kolejki Ekstraligi kobiet a następnie na początku marca tego roku podczas ćwierćfinału Pucharu Polski. Z obu tych spotkań zwycięsko wychodziły zawodniczki Górnika wygrywając kolejno w Bydgoszczy 3:0 i 2:0.
Tym razem również nie było inaczej. Podopieczne trenera Mirosława Stańca walczące w tym sezonie o tytuł Mistrza Polski pewnie rozprawiły się na własnym boisku z KKP Bydgoszcz. Festiwal bramkowy w 21. minucie rozpoczęła Łotyszka Julia Sokolova, która wykorzystała wyśmienite podanie Anny Sznyrowskiej. Kilkanaście sekund później ponownie dała o sobie znać 21-letnia reprezentantka Łotwy. Sokolova przedarła się w pole karne bydgoszczanek i została w nim sfaulowana przez bramkarkę, Kamilę Rosińską. Piłkę na jedenastym metrze tak samo jak na początku marca w pucharowym spotkaniu w Bydgoszczy ustawiła sobie Anya Alekperova i drugi raz w tym roku pewnym strzałem z rzutu karnego pokonała Rosińską.
Do momentu straty pierwszego gola przez ekipę znad Brdy oba zespoły prowadziły wyrównaną walkę. Zdobycie pierwszej bramki przez Sokolovą a chwilę później rzut karny podyktowany dla Górniczek spowodował że gospodynie mogły już całkowicie zdominować swoich gości.
Na kolejną bramkę kibice zgromadzeni na stadionie przy Al. Jana Pawła II czekali do 50. minuty. Wtedy to po indywidualnej akcji i ładnym strzale Rosińską pokonała Justyna Stępniewska. Pięć minut później swojego drugiego gola w spotkaniu zdobyła Alekperova. Azerka tym razem popisała się celnym strzałem z dystansu. Ostatnią bramkę w 68. minucie po dalekim wykopie bramkarki Izabelli Godzińskiej zdobyła kapitan Górnika, Sznyrowska.
Gospodynie spotkanie kończyły w dziesięcioosobowym składzie ponieważ drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną ujrzała Sokolova. Łotyszka, drugie napomnienie otrzymała za próbę wbicia piłki ręką do bramki rywalek. W pierwszej połowie napomnienie że takie samo przewinienie otrzymała również Raymonda Kudyte.
W spotkaniu z Kobiecym Klubu Piłkarskim Bydgoszcz trener Mirosław Staniec nie mógł skorzystać z przebywającej jeszcze w Szwecji na turnieju kadry U-19 Agaty Guściory. Pomiędzy słupkami wicelidera Ekstraligi stanęła natomiast Izabella Godzińska a nie pierwsza bramkarka Górnika i reprezentacji Polski, Katarzyna Kiedrzynek.
Następne mecz Górnik Łęczna rozegra 14 kwietnia kiedy to we Wrocławiu zmierzy się z miejscowym AZS'em. W składzie Górnika na to spotkanie zabraknie Julii Sokolovej oraz Mariny Guzarewicz. Obie zawodniczki muszą pauzować za żółte kartki otrzymane podczas spotkania z KKP.
Foto: Inspiracja Studio