Zmobilizowana Starówka

Mająca za sobą serię słabych występów nowosądecka Starówka zremisowała dziś w Krakowie z AZS UJ.

Ekstraliga kobiet, 30.10.2011 r. godz. 13:30
AZS UJ Kraków - Starówka Nowy Sącz 2:2 (1:1)
Helizanowicz 27, Kuśmierczyk 50 - Maslejova 31, 60

Żółte kartki: Dul - Golasowska

AZS: Kowalczyk - Kuśmierczyk, Helizanowicz, Kasprzycka, Gruszka - Ładocha, Wilk, Wójcik, Wróblewska (46 Knysak) - Zapała (81 Bartosiewicz), Dul

Starówka: Myja - Źrałka, Fiut, Kalisz, Janus - Płachta, M. Zielińska, A. Zielińska (25 Budzyń), Zwolenik - Golasowska, Maslejova

Na mecz rozgrywany awansem z ostatniej kolejki piłkarki Starówki solidnie się zmobilizowały i uzyskały dobry rezultat z wyżej notowanym przeciwnikiem. Już w pierwszej minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę mogła zdobyć Natalia Golasowska. Z czasem jednak do głosu zaczęły dochodzić krakowianki. Pierwszy sygnał dała Katarzyna Wróblewska trafiając w poprzeczkę po indywidualnej akcji Karoliny Gruszki. Kilkanaście minut później było już 1:0. Po rzucie rożnym najwyżej do piłki wyskoczyła Bogusława Helizanowicz i piłka odbita od słupka wpadła do siatki. Kiedy wydawało się, że AZS ułoży sobie spotkanie i zacznie kontrolować grę, moment nieuwagi wykorzystała Viera Maslejova i wyrównała wynik spotkania. Jeszcze przed przerwą AZS mógł zdobyć drugą bramkę, ale w dobrej sytuacji strzał Anny Zapały obroniła Wioletta Myjak.

Zaraz po zmianie stron bardzo ładna wymiana piłek zakończyła się golem dla AZS, ale strzelająca Kinga Wilk była na spalonym. Chwilę później kolejne dośrodkowanie z rzutu rożnego zakończyło się bramką dla "Jagiellonek". Tym razem piłkę do siatki skierowała Lucyna Kuśmierczyk. Wydawało się, że po tym golu AZS nie wypuści już wygranej z rąk, szczególnie, że pod bramką Wioletty Myjak było coraz groźniej. Tymczasem moment dekoncentracji i nonszalancji w obronie ponownie wykorzystała Maslejova i wyrównała na 2:2. AZS próbował po raz kolejny wyjść na prowadzenie, ale brakowało już dobrych sytuacji. Najlepszą miała na 15 minut przed końcem meczu Magda Knysak, ale jej strzał głową minął bramkę.

W ten sposób zmobilizowana Starówka zanotowała cenny remis w Krakowie, przerywając serię fatalnych spotkań. Z kolei AZS wskoczył na pozycję lidera, ale należy pamiętać, że krakowianki mają rozegrany jeden mecz więcej od swoich rywalek.

Galeria