Piaseczno przypięczętowało awans

II liga, gr. mazowiecka, 04.06.2011 r.
GOSiR Piaseczno - Kinga Krasnystaw 4:1 (1:0)
K. Chapska 3, Kołomyjec 59, 80, Liwanowska 79 - Kusiak 85

GOSiR: Kopaniewska - Wietoszko (66 Krzyżewska), Wojtach, Ogrodnik, Kozłowska (81 E. Należyta) - Liwanowska, Tuchewicz (44 Orlińska), K. Chapska, P. Należyta (58 Chmielewska), Rosłon - Kołomyjec

Kinga: Winiarczyk - Ruszniak, Łuczak, Wawrzyszuk, Struszewska - Edel, Krzeszowska, Kusiak, Herda - Niedbała, Szewczuk

Zawodniczki GOSiR-u Piaseczno zakończyły w sobotę triumfalny marsz do I ligi kobiet. W ostatniej kolejce podopieczne Krzysztofa Dudka pokonały na własnym stadionie Kingę Krasnystaw 4-1, kończąc sezon bez żadnej porażki na koncie!

Mecz miał iście mistrzowską oprawę: trybuny, na których zasiadło znacznie więcej kibiców niż zazwyczaj, przyozdobione były biało-niebieskimi balonami i okolicznościowymi transparentami, a jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zawodniczki postarały się o miłą niespodziankę i wykopały w trybuny kilka piłek z autografami całej złotej drużyny. Wszystko to odbywało się pod okiem właściwie wszystkich lokalnych mediów (nie zabrakło nawet kamer warszawskiego oddziału TVP)!

Szampańskie nastroje podtrzymała już w trzeciej minucie Katarzyna Chapska, która pewnym strzałem obok wychodzącej Winiarczyk trafiła na 1-0. Kolejne minuty należały jednak do zawodniczek Kingi, które przejęły inicjatywę i - głównie za sprawą bardzo aktywnej Kusiak - mogły nie tylko doprowadzić do remisu, ale nawet wyjść na prowadzenie. W 12. minucie mocny strzał pomocniczki gości przeszedł tuż nad poprzeczką, a kilkadziesiąt sekund później bliska szczęścia była Niedbała, która po ograniu Mai Wojtach uderzyła w słupek.

W 17. minucie GOSiR zmarnował doskonałą okazję do podwyższenia wyniku. Paula Należyta zagrała znakomitą prostopadłą piłkę do wychodzącej na czystą pozycję Kołomyjec, Karolina kapitalnie przerzuciła piłkę nad nogami interweniującej Wawrzyszuk, ale w sytuacji sam na sam z Winiarczyk uderzyła wprost w bramkarkę Kingi. Drogi do siatki nie znalazły również dobitki Katarzyny Chapskiej (strzał zablokowany przez Struszewską) i Kołomyjec (uderzenie niecelne).

W pierwszej części meczu biało-niebieskie miały jeszcze jedną szansę na strzelenie drugiego gola. W 33. minucie Kinga Rosłon urwała się defensorkom gości, ale w dobrej sytuacji trafiła jedynie w słupek.

Druga połowa rozpoczęła się od groźnego ataku przyjezdnych (sporymi umiejętnościami musiała się wykazać Anna Kopaniewska), ale kolejne minuty należały już do GOSiR-u. Podopieczne Krzysztofa Dudka podkreśliły swoją dominację jeszcze trzema golami. Rozpoczęła w 59. minucie Karolina Kołomyjec, która dobiła strzał Katarzyny Chapskiej, obroniony przez Winiarczyk. Na 3-0 podwyższyła Katarzyna Liwanowska. Gol "Loczka" był ozdobą sobotniego spotkania: jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek Piaseczna jednym zwodem wymanewrowała całą defensywę Kingi Krasnystaw i spokojnym strzałem obok wychodzącej golkiperki trafiła do siatki.

W 80. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzeliła Karolina Kołomyjec. Snajperka GOSiR-u i reprezentacji Mazowsza w godny sposób pożegnała się więc z piaseczyńską widownią. Dla Karoliny był to bowiem ostatni mecz w biało-niebieskich barwach. Zawodniczka wyjeżdża na kilka lat do Niemiec...

Tuż przed końcem spotkania Kinga Krasnystaw strzeliła honorowego gola, którego autorką była Kusiak, ale humorów publiczności i samych zawodniczek to nie zepsuło. Po końcowym gwizdku polały się szampany, był także pokaz sztucznych ogni, a piłkarki GOSiR-u amerykańskim wzorem oblały swojego szkoleniowca zimną wodą.

Sporo humoru wniosła także ceremonia wręczenia pamiątkowych dyplomów, medali i pucharów: każda zawodniczka została przedstawiona w żartobliwy sposób - mieliśmy więc największą śmieszkę czy też maskotkę drużyny. Dobrego nastroju nie popsuła nawet poważna wpadka osoby przygotowującej wyróżnienia, jaką był błąd ortograficzny na dyplomie i pucharze Mai Wojtach.

Punktem kulminacyjnym mistrzowskiej fety był triumfalny przejazd naszych zawodniczek przez miasto odkrytą ciężarówką.


Galeria