Kto wygra I ligę?

W grze o awans do Ekstraligi liczą się na północy tylko Bydgoszcz i Olsztyn. Na południu faworyta nie widać.


Runda wiosenna w I lidze kobiet rozpocznie się w weekend 16/17 marca i potrwa do 8 czerwca. Rywalizacja na tym poziomie rozgrywkowym toczy się w dwóch grupach z podziałem terytorialnym, czyli w grupie północnej oraz w grupie południowej. Awans do Ekstraligi kobiet uzyskają tylko zwycięży obu grup. Do II ligi spadną natomiast po dwa najsłabsze zespoły. Na półmetku najwięcej niewiadomych jest w południowej grupie I ligi kobiet.

[ I liga kobiet, gr. północna ]
[ I liga kobiet, gr. południowa ]


Na południu w grze o awans liczą się tylko KKP Bydgoszcz i Stomilanki Olsztyn. Bydgoszcz ma trzy punkty przewagi nad Olsztynem. Dalej w tabeli są UKS SMS II Łódź i Medyk II Konin, lecz one awansować nie mogą ze względów regulaminowych. Trzeci zespołem, który może teoretycznie liczyć się w grze o awans jest Praga Warszawa, ale ma ona aż o trzynaście punktów mniej niż Bydgoszcz więc to najlepsze potwierdzenie tezy, że tylko Bydgoszcz i Olsztyn liczą się w grze o awans. KKP Bydgoszcz już w elicie kiedyś było i wie, z czym to się wiąże. Stomilanki chcą spróbować swoich sił w elicie i można obstawiać, że to właśnie one w przyszłym sezonie zagrają w Ekstralidze.

Dużą zagadką jest pytanie, kto awansuje do Ekstraligi z południa Polski. Debiutujący dopiero w I lidze Rekord Bielsko-Biała jest jej liderem. Drugie miejsce w lidze zajmuje Rolnik Głogówek mający o dwa oczka mniej niż lider. Dalej ze stratą sześciu punktów do Rekordu plasują się TS ROW Rybnik i Resovia Rzeszów. W grze o awans może liczyć się także piąta obecnie w lidze Tarnovia Tarnów, bo siedem punktów do odrobienia w jedenastu meczach to rzecz jak najbardziej możliwa do wykonania. Jedno pytanie brzmi, który zespół wygra południową I ligę, a drugie to czy wygrany ligi zdecyduje się wejść na najwyższy szczebel piłkarstwa kobiecego w Polsce, bo przed sezonem żaden z zespołów tej grupy nie był wymieniany jako zadeklarowany faworyt do awansu, a więc trudno powiedzieć, aby którykolwiek z klubów był organizacyjnie i sportowo gotowy do gry w elicie.

Zimą z ligi wycofała się Kotwica Kórnik więc z północnej grupy I ligi spadnie tylko jeden zespół. Raczej na pewno będzie nim Sztorm AWFiS Gdańsk, który nie zdobył w tym sezonie jeszcze żadnego punktu. Ogólnie ujmując to na północny w grze o awans liczą się Bydgoszcz i Olsztyn, a Gdańsk jest na równi pochyłej do spadku. Z kolei na południu są o wiele większe rozbieżności niż na północy zarówno pod kątem ewentualnego awansu, jak i spadku, bo jedno tak samo jak drugie może dotyczyć połowy ligi. Zagrożone spadkiem z południa są Dargifl Tomaszów Mazowiecki, Rysy Bukowina Tatrzańska i kluby z długoletnim stażem takie jak Sokół Kolbuszowa Dolna czy choćby Gol Częstochowa.

Wygranie I ligi dla takich klubów jak Stomilanki Olsztyn, Rekord Bielsko-Biała, TS ROW Rybnik, Resovia Rzeszów czy Tarnovia Tarnów byłoby ich pierwszym awansem do elitarnej Ekstraligi, ale także największym wyzwaniem w historii klubu. Ekstraliga bardzo mocno różni się od I ligi o czym w ostatnich latach jej beniaminkowie boleśnie się przekonują. Praktycznie co sezon z ligi spada jeden beniaminek, jeśli nie dwóch - tak jak to było w zeszłym sezonie, kiedy ligę opuściły Radom i Górzno. Teraz taki los czeka zapewne Poznań. Na szczeblu I ligi nie widać zespołów pokroju GKS Katowice, który był nastawiony na konkretny cel i teraz jest w stanie wygrywać w Ekstralidze. Można powiedzieć, że wygranie I ligi to nie tylko ligowy sukces lecz przede wszystkim ogromne wyzwanie.