Wrocław walczy bez Iwaśko

- Aktualnie przechodzę rehabilitację po kontuzji - tłumaczy swoją nieobecność kadrowiczka Karolina Iwaśko.


Zawodniczki AZS Wrocław grające w Ekstralidze kobiet przed rozpoczęciem sezonu były stawiane jako ten zespół, który może spaść z ligi. Powodem takich prognoz były zmiany kadrowe, które znacznie odmłodziły zespół. Pierwszą część sezonu przypadającego na 2018 rok piłkarki z Dolnego Śląska zakończą jednak minimalnie nad strefą spadkową. Jesienią niestety swojemu zespołowi w pełni nie mogła pomóc Karolina Iwaśko, która na początku października uległa kontuzji.

Przez kontuzję siedemnastoletnia zawodniczka tej jesieni mogła wystąpić tylko w pięciu meczach Ekstraligi. - Niestety sporo mnie ominęło. Tak mówiąc szczerze, to dość mocno boli jak, Twój zespół gra o jakiś realnie postawiony cel, którym jest w tym przypadku zdobywanie punktów i uciekanie z dołu tabeli, a Ty nie możesz grać i jedynie z trybun albo z ekranu komputera możesz oglądać mecz swoich koleżanek - ubolewa Karolina.

Ofensywnie usposobiona Iwaśko kontuzji doznała w Holandii na turnieju eliminacyjnym Mistrzostw Europy U19. - Dostałam piłkę, ale niefortunnie stanęłam i pojawił się przerost kolana. Nie zdążyłam jeszcze wyprostować nogi, a przeciwniczka chcąc odebrać mi piłkę wpadła na to kolano i noga wygięła się do środka - opowiada młodzieżowa reprezentantka Polski do lat dziewiętnastu. Do kraju wróciła z uszkodzonymi więzadłami krzyżowymi i przyśrodkowym. Z uwagi na fakt, iż kontuzji uległa podczas zgrupowania kadry narodowej to w załatwieniu operacji pomógł PZPN.

Teraz zawodniczka, której brakuje w składzie AZS Wrocław stara się, aby jak najszybciej wrócić na boisko, ale jak nie trudno się domyślić wróci dopiero w nowym roku kalendarzowym. - Przechodzę aktualnie rehabilitację - przyznaje i dodaje: chciałabym podziękować wszystkim osobom, które mnie wspierają w tym czasie. Karolina Iwaśko jest wychowanką wrocławskiego klubu. Gra w nim od początku swojej przygody z piłką nożną. - To już około pięciu lat - kończy z uśmiechem.