Karolina Gradecka skończyła

- Dziesięć lat grałam w Ekstralidze. Myślę, że wystarczy - mówi z uśmiechem i piłkarskim spełnieniem Gradecka.


Piłkarka z Dolnego Śląska. Tak o niej należy powiedzieć. Karolina Gradecka przez całą swoją piłkarską karierę była związana tylko z dwoma kobiecymi klubami. Był to AZS Wrocław i AZS PWSZ Wałbrzych. Po ostatnim sezonie 27-letnia zawodniczka pochodząca z Obornik Śląskich postanowiła zakończyć czynne uprawianie sportu i po rozstaniu z AZS PWSZ Wałbrzych zakończyła piłkarską karierę. Ekstraliga kobiet straciła tym samym zawodniczkę, która po boiskach najwyższego szczebla piłkarstwa kobiecego w Polsce biegała nieustannie przez ostatnie dziesięć lat.

- W piłkę grałam całkiem długo. Mam poczucie piłkarskiego spełnienia i pełnej eksploatacji w sporcie. Po prostu nagrałam się już - mówi szczerze Karolina Gradecka. - To właśnie te czynniki zadecydowały o tym, że postanowiłam zakończyć swoje długoletnie granie w piłką nożna - opowiada. Piłkarska przygoda Karoliny rozpoczęła się od jej braci, którzy interesowali się futbolem. Zainteresowanie przeszło również na Karolinę. - Kiedy tworzono w Obornikach Śląskich drużynę kobiet poszłam na trening - wspomina.

Jako nastolatka przeniosła się do AZS Wrocław. - To był wtedy klub mistrza Polski. Na początku trenowałam w zespole juniorek. Grałyśmy w młodzieżowych mistrzostwach Polski - opowiada o swoich wrocławskich początkach. W 2008 roku zadebiutowałam w Ekstralidze i pech chciał, że właśnie w tym sezonie kiedy rozpoczęłam swoje granie w Ekstralidze to po ośmiu latach AZS Wrocław stracił mistrzostwo - śmieje się defensywnie usposobiona wychowanka wrocławskiego klubu. W kolejnych sezonach została nawet kapitanem swojej drużyny.

Latem 2016 roku Karolina przeniosła się do AZS PWSZ Wałbrzych czyli do klubu, który wyparł AZS Wrocław z pozycji najlepszego dolnośląskiego klubu Ekstraligi. Była tam oczywiście podstawową zawodniczką. Można dodać, że w przez dwa lata nie ujrzała ani jednej żółtej kartki, a przez kontuzje swoich współpartnerek z zespołu niekiedy grała także jako napastniczka. Łącznie na Ekstraligowych boiskach wystąpiła 174 razy. W 2015 roku razem z reprezentacją Polski była w Korei Południowej na Uniwersjadzie.

- Dziękuję wszystkim osobom, które przez lata spotkałam w swoim piłkarskim życiu. Koleżankom zarówno z moich drużyn, jak i przeciwniczkom dziękuję za wspólną grę oraz rywalizacje. Za to, że moja przygoda z piłką była przygodą mojej młodości - kończy Karolina Gradecka.