Nakręca ją futsal

Zrezygnowała z trawy. - Futsal mnie nakręca i chciałabym poświęcić się mu w stu procentach - wyznaje Szymanowska.


Razem z TS ROW Rybnik awansował do I ligi kobiet. Na boiskach II ligi radziła sobie bardzo dobrze. Regularnie strzelała gole. Grała w tym zespole przez dwa sezony. Mimo tego wszystkiego Aneta Szymanowska postanowiła niedawno zrezygnować nie tylko z gry na pierwszoligowych boiskach, ale całkowicie z gry na zielonej murawie. Jej decyzja jest spowodowana tym, że piłkarka chce poświęcić się grze w futsal, a jest to uzasadnione jej ogromną futsalową pasją oraz obowiązkami życia codziennego, które przychodzą po skończonych studiach.

- Dlaczego skończyłam z piłką nożną na trawie? Powodów jest kilka - opowiada Aneta. - Mogłabym powiedzieć , że to przez brak czasu, ponieważ skończyłam studia i rozpoczęłam pracę. Nie byłaby to jednak cała prawda. Gra na trawie przestała sprawiać mi radość, a to przecież jest najważniejsze. Dlatego postanowiłam zakończyć grę na dużym boisku - deklaruje 25-letnia ofensywnie usposobiona piłkarka i ze skromnym uśmiechem dodaje: kończę z trawą, ale wiem, że nigdy nie należy mówić nigdy.

Podkreśla jednak, że kończy z grą na trawie, ale nadal chce grać w futsal. - Futsal od początku był dla mnie bardzo ważny. Przez pięć lat studiów brałam udział w Akademickich Mistrzostwach Polski w futsalu oraz w Akademickich Mistrzostwach Śląska. Turnieje sprawiały mi wiele radości i zawsze z utęsknieniem czekałam na te rozgrywki - wspomina. - Futsal mnie nakręca i chciałabym poświęcić się mu w stu procentach. Postanowiłam zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę - zapewnia Szymanowska.

Ubiegły sezon futsalowy był dla niej znakomity. Razem z TS ROW Rybnik zdobyła futsalowe Mistrzostwo Polski. Sama była wiceliderką klasyfikacji strzelczyń. - Niestety w Polsce nie mamy całorocznej ligi futsalu dlatego większość dziewczyn łączy grę na trawie z halą. Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie taki czas, że dziewczyny na starcie swojej kariery będą mogły wybrać czy chcą grać na trawie czy w futsal. Ja wybrałam już teraz. Niestety na dzień dzisiejszy nic nie jest pewne... mam jednak nadzieję, że Rybnik wystawi w nowym sezonie drużynę do Ekstraligi futsalu i znów będę mogła założyć trykot rybnickiego ROWu - życzy sobie napastniczka.

Aneta Szymanowska pochodzi miejscowości Czyżowice w powiecie wodzisławskim. Mając 14 lat zaczęła stawiać swoje piłkarskie kroki w klubie Gosław Jodłownik ale nie grała z nim w żadnej lidze. Później z Czarnymi Gorzyce występowała w III, II i I lidze kobiet oraz w Ekstralidze futsalu. Po upadku klubu miała przerwę i zasiliła na jeden sezon Czarnych Sosnowiec. Następnie ponownie miała przerwę w grze, a ostatnie dwa lata spędziła w TS ROW Rybnik z którym awansowała w ciągu dwóch lat z III ligi do I ligi. W ostatnim sezonie była powoływana do futsalowej reprezentacji Polski.