Odeszła z ligi, została w klubie

Anita Janik pozostaje w Olimpii Szczecin ale nie będzie już grała. - Przygotowałam się do odejścia - mówi piłkarka.


W przerwie letniej dość sporo zmian nastąpiło w Ekstraligowym zespole klubu Olimpia Szczecin. Buty na przysłowiowym kołku zawiesiło parę najstarszych zawodniczek w drużynie. Były to Beata Niesterowicz, Joanna Preś, Magdalena Szwed czy choćby Anita Janik. Wszystkie w szczecińskiej Olimpii grały od wielu lat. Ich odejście z ligi nie koniecznie oznacza, że odchodzą z klubu i od piłki. Niesterowicz pomaga bramkarkom w treningach, a Janik rozpoczęła pracę w Olimpii jako trenerka najmłodszych grup młodzieżowych.

- To tak naprawdę było moje drugie podejście do zejścia z boiska - przyznaje Anita Janik. - Pierwsze było dwa lata temu, ale wówczas ostatecznie pozostałam w grze. Teraz do odejścia byłam już bardziej przygotowana. Zrobiłam kurs trenerski UEFA B, dzięki czemu miałam możliwość pozostania w świecie piłki nożnej jako trenerka młodzieży - tłumaczy 25-letnia zawodniczka ze Szczecina. W zeszłym sezonie była jeszcze podstawową piłkarką Ekstraligowej drużyny.

Co wpłynęło na decyzję Anity o zejściu z boiska? - Na moją decyzję wypłynęło kilka czynników. Są to zarówno kwestię zdrowotne, finansowe, jak i zasady funkcjonowania piłki kobiecej. Nie będę ukrywała, że poprzedni sezon dobitnie pokazał jak lekceważąco podchodzi się do żeńskiej piłki. W jednym sezonie zespół spada z ligi przez występ nieuprawionej zawodniczki, a w kolejnym roku inny klub uzyskuje w takich okolicznościach awans do finału Pucharu Polski. Takie sytuacje dotyczyły akurat meczów w których grałam dlatego też zniechęciły mnie do dalszej rywalizacji sportowej - przyznaje szczerze.

- Znam realia żeńskiej piłki i niestety pieniądze, jakie otrzymuje się za grę nie są wystarczające, aby rozpocząć samodzielne dorosłe życie. Regularne treningi, dalekie wyjazdy na szczeblu Ekstraligi zabierają bardzo dużo czasu. Choć w Olimpii nasi działacze starają się aby było jak najlepiej to w Polsce rozwój piłkarstwa kobiecego następuje w bardzo powolnym tempie, a życie płynie i trzeba zacząć je sobie układać - deklaruje Anita i dodaje: znalazłam się w tym momencie życia, kiedy trzeba podejmować decyzję o przyszłości.

Anita Janik jest wychowanką nieistniejącego już Gryfa Szczecin. Od ponad jedenastu lat grała w Olimpii Szczecin. Ze swoją drużyną przeszła przez wszystkie szczeble rozgrywkowe. Od gry w juniorkach przez II ligę i I ligę. Przez ostatnie cztery sezony grała w elitarnej Ekstralidze. Jeszcze jako juniorka uczestniczyła nawet w zgrupowaniach młodzieżowej reprezentacji Polski. - Dziękuję Olimpii i wszystkim dziewczynom za wspólne lata gry - kończy Anita Janik.