Kontuzja wyklucza Sabinę

Sabina Ratajczak z AZS PWSZ Wałbrzych nie zagra w rundzie jesiennej. - Ciężka kontuzja. Jestem po operacji - mówi.


Piłkarki z jej drużyny i z całej Ekstraligi odliczają dni do rozpoczęcia nowego sezonu. Sabina Ratajczak do kolejki inaugurującej nowy sezon niestety nie może podejść z entuzjazmem. W najbliższych miesiącach nie będzie mogła grać. Kontuzja najprawdopodobniej wykluczy ją z gry w całej rundzie jesiennej, a co za tym idzie nowy sezon zapewne rozpocznie się dla niej dopiero w nowym roku kalendarzowym.

Defensywnie usposobiona piłkarka AZS PWSZ Wałbrzych pod koniec poprzedniego sezonu zerwała więzadła krzyżowe w kolanie. - To ciężka kontuzja - ubolewa Sabina. - Do urazu doszło na początku maja. W meczu ligowym z UKS SMS Łódź próbowałam przejąć piłkę od rywalki. Niefortunnie poślizgnęłam się i nastąpiło zerwanie więzadła krzyżowego i uszkodzenie łąkotki - opowiada 24-letnia zawodniczka. Z boiska zniesiono ją na noszach.

- Jestem już miesiąc po operacji. Aktualnie pracuję nad zakresem ruchomości w stawie oraz wzmacniam mięsień. Zerwanie więzadła krzyżowego jest zbyt poważną kontuzją, aby móc dziś stwierdzić kiedy wrócę do treningów z drużyną - tłumaczy swoją nieobecność piłkarka wałbrzyskiej drużyny. Jest to dla niej pierwsza tak poważna kontuzja w jej dotychczasowej karierze piłkarskiej. I oby ostatnia...

Sabina Ratajczak w AZS PWSZ Wałbrzych gra od dwóch lat. Wcześniej występowała w nieistniejących już drużynach Zagłębia Lubin i 1. FC AZS AWF Katowice. Pochodzi z Bytomia. Na szczeblu Ekstraligi kobiet rozegrała jak do tej pory 134 mecze. W momencie, kiedy w nowym sezonie wróci na boiska Ekstraligi rozpocznie swój ósmy sezon na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce.