Panie na ekranie

KS PZPN pracuje intensywniej. Jesienią pojawiły się po raz pierwszy obserwacje telewizyjne z meczów Ekstraligi.

W składzie zespołu ds. piłki kobiecej Kolegium Sędziów PZPN poza działającymi dotychczas Marianem Pyzałką (przewodniczący) oraz Leszkiem Saksem zaszła jedna zmiana: Emilię Wnuk zastąpiła Justyna Zając, która jeszcze kilka lat temu też była sędzią międzynarodową. W rundzie jesiennej to właśnie Justynie Zając przydzielono bardzo odpowiedzialne, analityczne zadanie: zestawiała ze sobą wszystkie dane na temat ekstraligowych sędzi: obie obserwacje („trybunową” i telewizyjną), samoocenę oraz klipy. W ten sposób można było wychwycić mocne i słabe strony danej sędzi albo powtarzający się problem, z którym cała grupa ma problem.

Na początek połowa

    Obserwacje telewizyjne (wykonywane przez grono doświadczonych obserwatorów szczebla centralnego) to właśnie absolutna nowość u kobiet. W ostatniej rundzie systemem objęte były po trzy spotkania w każdej kolejce Ekstraligi (czyli 50% meczów). Wiosną obserwacji telewizyjnych ma być nieco więcej. – U pań nie da się od razu w 100 procentach skopiować rozwiązań z męskiej piłki. My musimy stopniowo wprowadzać pewne rzeczy – mówi Marian Pyzałka, bardzo zadowolony z efektów jesiennej pracy. Co ciekawe, obserwacji TV nie było dotąd na prowadzonych przez sędzie meczach Centralnej Ligi Juniorów, choć na pewno te rozgrywki są bardziej wymagające niż Ekstraliga. – Jednak obserwuję ciekawe zjawisko: dziewczyny na meczach CLJ prezentują pełną koncentrację i naprawdę dobre występy. Tymczasem w Ekstralidze zdarzają się jeszcze „spacery” po boisku, albo decyzje podejmowane z 30 metrów od akcji. Ten zbytni luz od razu przekłada się na proste błędy – mówi Pyzałka.

Więcej TopAmatorek

Sędziowanie męskich meczów jest najlepszą drogą do rozwoju sędzi. Obecnie już cztery z nich są w grupie TopAmator i mogą prowadzić mecze najwyższych klas. Monika Mularczyk (grupa B) jesienią była na swoim kolejnym meczu II ligi (GKS 1962 Jastrzębie – Gryf Wejherowo). Pozostałe sędzie
międzynarodowe (Karolina Tokarska, Katarzyna Lisiecka-Sęk, Ewa Augustyn) należą do grupy C, dzięki czemu każda z nich mogła liczyć na kilka nominacji III-ligowych. Tuż za tą czwórką podąża Michalina Diakow, która w Wielkopolsce może na razie liczyć tylko na IV-ligowe mecze, ale jest od dawna znana KS PZPN – była w programie mentorskim, uczestniczyła gościnnie w programie CORE Polska, ma też za sobą pierwsze wyjazdy zagraniczne, jako sędzia techniczna w zespole Moniki Mularczyk. Michalina za kilka tygodni poleci do Antalyi na zgrupowanie KS PZPN (jako jedna z dwóch sędzi obok Moniki), co będzie na pewno docenieniem jej obecnej klasy oraz źródłem motywacji do dalszej pracy.

Trudne sprawy

Na letnim kursie unifikacyjno - szkoleniowym sędzie szczebla centralnego, poza tematami szkoleniowymi przyjętymi przez CKSz., miały też zajęcia adresowane specjalnie do nich – dotyczące polityki trzech kroków („Szacunek, konsekwencja, koleżeństwo”). Jaki przyniosło to efekt w rundzie jesiennej? – Pod tym względem na pewno jest lepiej! – mówi przewodniczący. – Jesienią w zasadzie nie pojawiały się już w arkuszach obserwatorów uwagi dotyczące np. braku 2. kroku. Można powiedzieć, że słyszalność u sędzi bardzo się poprawiła – dodaje. Analiza jesiennych arkuszy pozwoliła za to zdiagnozować dwa inne problemy szkoleniowe, wymagające specjalnych zajęć na kolejnym zgrupowaniu: ustawianie oraz efektywna współpraca zespołu sędziowskiego.

Mało jest odważnych asystentek, wkraczających do akcji na widok poważnego błędu sędzi – mówi z troską Marian Pyzałka. Z tego właśnie względu podczas jednego z jesiennych meczów Ekstraligi doszło do sytuacji, gdy zawodniczka po drugim napomnieniu kontynuowała grę. Błąd sędzi nie został (choć powinien) skorygowany przez żadną z jej koleżanek... Tak jak pół roku temu, tak i teraz podczas marcowego zgrupowania w Łodzi wykłady dotykające „trudnych spraw” będą oparte na klipach właśnie z ligowych występów naszych sędzi z jesieni. Oto kolejny plus wynikający z systemu nagrań meczowych, umieszczanych na serwerze PZPN.

»  Artykuł ukazał się najnowszym wydaniu czasopisma Sędzia wydawanym przez Polski Związek Piłki Nożnej.