Od 0:4 do 4:4. Futsalowa odmiana

Futsalowe zmagania trzeba oglądać od deski do deski niczym kasowy hit kinowy. Przekonali się o tym licznie zgromadzeni w krakowskiej hali kibice, którzy obejrzeli horror z happy-endem. Miejscowi fani rzeczywiście piątkowe widowisko winni porównywać do filmowej uczty. W zaległym starciu futsalowej Ekstraligi gospodynie AZS UJ Kraków podejmowały TS ROW Rybnik. Futsalowy seans rozpoczął się od dwóch bramek rybniczanek strzelonych w pierwszych trzech minutach meczu. Po przerwie, a dokładnie w 22. minucie zrobiło się już 0:4 dla zespołu z Rybnika. Taki wynik niewątpliwie był niespodzianką, ponieważ UJ to przecież aktualny mistrz kraju. Futsal to jednak gra szybka, a jak wiadomo prędkość można zarówno szybko rozwinąć, jak i szybko stracić. Tak też było w drugiej połowie omawianego meczu. Obfitujące łącznie w osiem goli starcie zakończyło się lubianym ostatnio przez futsalistki remisem 4:4. Zachęcamy do obejrzenia skrótu tego emocjonującego meczu.