Wałbrzyszanki nabierają wprawy w grze w "10"

Czerwone kartki towarzyszą ostatnio piłkarkom AZS PWSZ Wałbrzych. Zespół z Ekstraligi w dwóch ostatnich meczach ligowych przez większość czasu grał w osłabieniu. Wałbrzyska historia z czerwonymi kartkami zaczęła się w 13. kolejce, kiedy to AZS PWSZ udał się na mecz do Sosnowca. Pod koniec pierwszej połowy przy niekorzystnym wyniku 0:1 bezpośrednią czerwoną kartkę za kopniecie przeciwniczki dostała Anna Rędzia. Było to w 44. minucie. W drugiej połowie grające w osłabieniu wałbrzyszanki straciły jeszcze trzy gole i przegrały ostatecznie 0:4. Niestety nie był to koniec. W następnej i jednocześnie ostatniej kolejce Ekstraligi w 2017 roku zespół trenera Kamila Jasińskiego podejmował u siebie Unifreeze Górzno. Po dwudziestu minutach gry za zagranie piłki ręką poza polem karnym z boiska wyleciała bramkarka Patrycja Urbańska i tak AZS PWSZ Wałbrzych drugi raz z rzędu musiał przez większość meczu radzić sobie grając w dziesiątkę przeciwo jedenastu rywalkom.