Powrót prawie jak debiut

Cofnęła czas. Joanna Operskalska z Czarnych Sosnowiec po ponad 10 latach powróciła do reprezentacji Polski.

Podczas rozegranego we czwartek towarzyskiego meczu seniorskich reprezentacji Polska - Estonia (6:0) w biało-czerwonych barwach ponownie zaprezentowała się Joanna Operskalska. Dla 30-letniej zawodniczki był to szczególny mecz. Po ponad dziesięcioletniej przerwie znów zagrała w oficjalnym meczu reprezentacji Polski. Na boisku spędziła całe 90-minut.

W kwietniu 2007 roku jako dwudziestolatka Operskalska zadebiutowała w dorosłej reprezentacji podczas towarzyskiego dwumeczu Polska - Białoruś. Do seniorskiej kadry weszła jako była kadrowiczka U19 i U17. Podczas pierwszego starcia z Białorusinkami weszła na boisko z ławki, a w rewanżowym meczu wybiegła w podstawowym składzie. Było to jeszcze za kadencji selekcjonera Jana Stępczaka. Później przez ponad 10 lat nie grała już w kadrze narodowej. Do 2017 roku.

Teraz po zawodniczkę i jednocześnie kapitan Czarnych Sosnowiec rękę wyciągnął selekcjoner Miłosz Stępiński powołując ją na towarzyskie mecze z Estonią i Grecją rozgrywane w Ostródzie. Tym samym Operskalska najprawdopodobniej stała się reprezentantką Polski, która wróciła do gry w kadrze po najdłuższej przerwie między reprezentacyjnymi występami. Przerwa wyniosła dokładnie 126 miesięcy.

Joanna Operskalska pochodzi ze Świerklańca w powiecie tarnogórskim. Przygodę z piłką rozpoczynała u znanego w kobiecej piłce trenera Leszka Kiełbusiewicza w Gwarku Tarnowskiego Góry. Później klub występował także pod nazwą Zametu Strzybnica. Przez lata defensywna pomocniczka dość często zmieniała przynależność klubową. Grała między innymi w Żywcu, Katowicach, Nowym Sączu, Częstochowie czy choćby Lublińcu. Od ponad czterech lat jest w Czarnych.