Obraz po Sztormie

Większość klubów, które spadają z Ekstraligi mają problem, aby się pozbierać. Jak to wygląda w Gdańsku?

Do ostatniej kolejki poprzedniego sezonu walczyły o utrzymanie w Ekstralidze. W ostatniej serii spotkań w "meczu na noże" przegrały jednak z GOSiRkami Piaseczno 1:2. Taki wynik sprawił, że Sztorm AWFiS Gdańsk spadł po dwóch latach z Ekstraligi, a Piaseczno pozostało w elicie. Później okazało się, że GOSiRki wycofały się z Ekstraligi, przez co utrzymał się drugi ze spadkowiczów AZS PSW Biała Podlaska.

Po spadku z najwyższej ligi znaczna część klubów ma problemy z dalszą egzystencją. Za przykład można przywołać choćby zespoły z Gorzowa Wielkopolskiego, Częstochowy bądź Tomaszowa Mazowieckiego. Są też wyjątki jak choćby AZS UJ Kraków, który po paru latach wrócił do elity. W Gdańsku też w przyszłości chcieliby znów grać w Ekstralidze. Na razie w zespole grającym pod szyldem AWFiS Gdańsk budowana jest nowa bardzo odmłodzona drużyna.

Trenerem drużyny w dalszym ciągu jest Robert Chałaszczyk. W sumie trudno sobie wyobrazić Sztorm bez niego. Znacząco zmieniła się jednak sytuacja kadrowa w zespole. Spośród osiemnastu piłkarek, które w zeszłym sezonie grały najwięcej aktualnie gra tylko pięć. Są to siostry Kinga i Angelika Bużan, Klaudia Słowińska, Aneta Ramotowska i Amanda Turowska. Pozostałe zawodniczki spędziły w poprzednim sezonie stosunkowo mało minut na boisku bądź teraz odeszły z klubu albo całkowicie od piłki.

Klaudia Kamińska przeszła do Stomilanek Olsztyn, Olga Sirant wyjechała do AZS UJ Kraków, Karolina Wierzbicka, Natalia Świętoniowska i Marta Stasiulewicz zasiliły Akademie Piłkarską LG Gdańsk, Krystyna Cywińska poszła na studia do Poznania i gra w tamtejszej Polonii, Dominika Kopińska po dwóch latach wróciła do Unifreeze Górnrzno, a Martyna Zańko najskuteczniejsza w zespole trafiła do AZS PWSZ Wałbrzych, a jej śladem mogą też podążyć kontuzjowane Marcjanna Zawadzka i Magda Kołacz.

Wobec powyższego można powiedzieć, że drużyna grająca w Ekstralidze uległa rozpadowi. Na szczęście rozpadła się tylko drużyna, a nie klub, który w ostatnich lat zdobywał wiele medali w rozgrywkach młodzieżowych dzięki czemu ma solidne zaplecze. I to właśnie głównie juniorki latem dołączyły do seniorskiego zespołu grającego na poziomie I ligi. Pierwsze kolejki pokazały, że odmłodzony Sztorm to zespół, który powinien sobie poradzić na tym szczeblu rozgrywkowym. Remis z Polonią Poznań 1:1 i pokonanie Stomilanek Olsztyn 3:1 to najlepsze dowody, że Sztorm nadal jest groźny nad Bałtykiem.

Oprócz juniorek, które wiosną grały w drugim zespole na poziomie III ligi bądź w Makroregionalnej Lidze Juniorek Młodszych do I-ligowego zespołu z Gdańska dołączyły także zawodniczki z zewnątrz. Są to bramkarki Klaudia Lemczak (Czarni Pruszcz Gdański) i Beata Rydlewska (AZS Wrocław) oraz zawodniczki z pola takie jak - Marcelina Gulc (Olimpia Grudziądz), Patrycja Sakłak (Czarni Sosnowiec), Monika Pielowska (powrót do piłki), Natalia Romańska (Górnicza Konin), Paulina Kucina (UMKS Zgierz), Magdalena Kaszubowska (Czarni Pruszcz Gdański), a także Monika Formella (Checz Gdynia). Większą szansę gry od początku sezonu dostają także piłkarki, które w Ekstralidze grały tylko epizodycznie - Wiktoria Krygier, Joanna Kisel, Gabriela Kozłowska, Natalia Kulig.

Najbliższy mecz na własnym boisku Sztorm AWFiS Gdańsk rozegra w sobotę 30 września, kiedy to zmierzy się z KKP Bydgoszcz. Mecze są rozgrywane na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie.