Pierwsza liga w Stargardzie

Błękitni Stargard po rocznej przerwie znów zagrają w I lidze. Pierwszy mecz nowego sezonu rozegrają u siebie.

Dwa lata temu piłkarki KP Błękitni Stargard pierwszy raz w swojej historii awansowały do rozgrywek I ligi kobiet. Klub z województwa zachodniopomorskiego po roku gry spadł jednak z powrotem do II ligi. Można zaryzykować stwierdzenie, że spadek z ligi okazał się wówczas dla Błękitnych korzystny. W ubiegłym sezonie stargardzianki wygrywały mecz za meczem, strzelając średnio po pięć bramek na mecz. Liczne wygrane w lidze oraz w Pucharze Polski skonsolidowały drużynę. Teraz Błękitne - bo tak potocznie nazywa się żeńską sekcję stargardzkiego klubu - wracają do I ligi. I co więcej, wracają na boiska pierwszej ligi z większym doświadczeniem sportowym i organizacyjnym oraz są mocniejsze personalnie i mentalnie.

Mimo iż w ubiegłym sezonie stargardzianki nie przegrały żadnego meczu w II lidze to awans na wyższy szczebel rozgrywkowy i tak musiał wiązać się ze wzmocnieniem drużyny. Latem w Stargardzie pojawiło się kilka nowych twarzy. Do zespołu dołączyły Marta Krakowska (Zagłębie Lubin), Marta Rybacka (Czarni Sosnowiec), Justyna Siwek (KKP Bydgoszcz), Karolina Struszczyk (Victoria Sianów), Mirella Waszkiewicz (Stilon Gorzów Wielkopolski), Katarzyna Tarnowska, Aleksandra Żeleśkiewicz i Nikola Wach (wszystkie trzy Olimpia Szczecin). Nie sposób nie zauważyć, iż na osiem nowych zawodniczek sprowadzonych do zespołu aż sześć z nich ma za sobą grę w Ekstralidze, a liderką wśród nich jest 31-letnia Krakowska, która przez ostatnie siedem sezonów grała w klubach najwyższego szczebla piłkarstwa kobiecego w Polsce.

W zespole prowadzonym przez trenera Krzysztofa Kubackiego w nowym sezonie nie ujrzymy już bramkarki Weroniki Klimek, która po roku wróciła na południe kraju i gra teraz w Czarnych Sosnowiec. Do Wielkopolski wyprowadziła się Małgorzata Ładniak i została zawodniczką Kotwicy Kórnik. Jesienią na boisku nie ujrzymy także Agnieszki Połeć. Defensorka zmaga się z zerwanym więzadłami krzyżowymi. W obliczu odejścia Klimek, która była podstawową bramkarką teraz o miejsce między słupkami z Martą Rybacką będzie rywalizować Iwona Karpicka i Ola Żeleśkiewicz. Opiekunem bramek jest Sławomir Czekała, zaś trenerowi Kubackiemu w prowadzeniu zespołu pomaga także Daria Sokołowska i Michał Patyna.

Stargardzki klub w nadchodzącym sezonie ma ambitniejsze cele niż tylko gra o utrzymanie. Mówi się, że w Stargardzie należy zbudować drużynę, która w przyszłości będzie w stanie włączyć się o awans do Ekstraligi, a może i nawet do niej awansować, może jeszcze niekoniecznie w tym sezonie, ale w niedalekiej przyszłości. Na boiskach pierwszej ligi o sile Błękitnych będą najprawdopodobniej przesądzać takie zawodniczki jak Marina Huzarewicz i Marta Krakowska - w defensywie oraz Ewa Smurzyńska, Kornelia Grosicka i Weronika Szuba - w ofensywie. Osiemnastoletnia Szuba to zresztą królowa strzelczyń ubiegłego sezonu II ligi. Była autorką aż 43% wszystkich goli zdobytych przez jej zespół.

Pierwszy mecz sezonu 2016/2017 piłkarki Błękitnych Stargard rozegrają na własnym boisku przy ulicy Ceglanej. Ich rywalem będzie KS Raszyn. Początek spotkania w niedziele o godzinie 11. Tydzień później swój sezon rozpoczną III ligowe rezerwy Błękitnych.

zdjęcie - T.Surma, blekitni.stargard.pl