3L: Olimpia Pysznica - Grodziszczanka 2:3
III liga kobiet - gr. podkarpacka
Olimpia Pysznica - Grodziszczanka Grodzisko Dolne 2:3 (1:0)
Grodziszczanka: J. Joniec (41 Bartnik) - Żak, Tabin, Rynasiewicz, Węgrzyn, Rachwał, S. Joniec, Kojder, Nowak, Żuk, Moszkowicz (75 Duży)
Olimpia Pysznica - Grodziszczanka Grodzisko Dolne 2:3 (1:0)
Grodziszczanka: J. Joniec (41 Bartnik) - Żak, Tabin, Rynasiewicz, Węgrzyn, Rachwał, S. Joniec, Kojder, Nowak, Żuk, Moszkowicz (75 Duży)
W deszczowe sobotnie przedpołudnie piłkarki z Grodziska Dolnego rozegrały swój ostatni mecz rundy jesiennej III ligi podkarpackiej ligi piłki nożnej kobiet tym razem goszcząc na boisku lidera - Olimpii Pysznica. Mecz został rozegrany w trudnych warunkach - boisko uginało się pod padającym deszczem - jednak zawodniczki mimo niekorzystnych warunków pogodowych stworzyły bardzo ciekawe piłkarskie widowisko. Już w 5 minucie meczu gospodynie po zamieszaniu podbramkowym zdobyły prowadzenie. Wynik 1:0 dla Olimpii utrzymał się do końca pierwszej połowy. Druga połowa ponownie zaowocowała atakami na bramkę golkiperki z Grodziska i niedługo trzeba było czekać na kolejnego gola - samotny rajd lewa stroną zakończyła pięknym strzałem pod porzeczkę piłkarka z Pysznicy i było już 2:0. Jednak znane z charakteru i waleczności zawodniczki z Grodziska nie poddały się i za wszelką cenę dążyły do zmiany niekorzystnego dla siebie wyniku spotkania. W 50 minucie meczu za faul na zawodnicze z Grodziska sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamieniła Dominka Żuk. Ten wynik sprawił, że w drużynę gości wstąpiła nowa nadzieja. Kolejny szybki kontratak w 60 minucie zamieniła na gola Małgorzata Nowak - i było już 2:2. Mimo licznych ataków Olimpii, drużyna z Grodziska nie dała sobie strzelić kolejnych bramek - coraz groźniej kontratakując bramkę Olimpii. I tak w70 minucie - kolejny kontratak Grodziszczanek ponownie przyniósł efekt bramkowy. Tym razem kapitalnym strzałem popisała się Katarzyna Moszkowicz i niepodziewanie dla wszystkich zrobiło się 3:2 dla drużyny przyjezdnej. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i tuz po ostatnim gwizdku arbitra - to zawodniczki z Grodziska mogły w pełni cieszyć się z kolejnych trzech punktów na swoim koncie ale przede wszystkim z pokonania lidera na ich własnym terenie - drużyny do tej pory niepokonanej.