Dwucyfrówka Medyka. Pięć goli Gawrońskiej (foto)
Pierwsza dwucyfrówka w tym sezonie. Medyk Konin gromi Olimpię Szczecin 10:1.
Ekstraliga kobiet, 18.10.2015 r. godz. 15.00
Medyk POLOmarket Konin - Olimpia Szczecin 10:1 (6:0)
Gawrońska 19, 44, 50, 55, 90, Dudek 5, 36, Sikora 17, Chudzik 45, Tarczyńska 79 - Ratajczyk
Medyk: Szymańska - Grad, Grzywińska, Ficzay, Slavcheva (46 Nikolić), Balcerzak (61 Pakulska), Dudek, Sikora (46 Tarczyńska), Daleszczyk (Zawiślak), Gawrońska
Olimpia: Watychowicz - Preś (46 Niewolna), Szwed, Semczyszyn, Szymaszek, Tarnowska (63 Wach), Falborska, Janik, Michalska, Trzcińska, Ratajczyk
Medyk pewnie wygrał z ostatnią drużyną w tabeli a jego zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone. W płynnej grze z pewnością nie pomagała nasiąknięta wodą murawa. Dzisiejszego popołudnia w Koninie byliśmy również świadkami kilku historycznych zdarzeń w tym sezonie. Po raz pierwszy jakikolwiek zespół zanotował dwucyfrową zdobycz bramkową, Medyk stracił pierwszą bramkę w sezonie a także Anna Gawrońska jako pierwsza w bieżących rozgrywkach strzeliła w jednym meczu pięć bramek.
Zmęczone po meczach w Lidze Mistrzyń Medyczki od początku spotkania rozpoczęły ostrzeliwanie bramki rywalek. Podopieczne trenera Jaszczaka miały mnóstwo okazji strzeleckich a wykorzystały dziesięć z nich. Już w piątej minucie Natalia Chudzik podała do Pauliny Dudek i mieliśmy 1:0. Kolejne akcje Medyka kończyły się udanymi interwencjami Watychowicz lub bramkami dla konińskiego zespołu. Ozdobą pierwszej połowy były gole Dudek (strzał w okienko, asysta Sikory) i Natalii Chudzik, która minęła bramkarkę Olimpii i strzeliła do pustej bramki jednocześnie ustalając wynik pierwszej połowy.
Drugą połowę Medyczki ponownie rozpoczęły z przytupem a jako pierwsza trafiła Gawrońska, która strzelanie zakończyła niemalże z końcowym gwizdkiem. Honorowe trafienie dla Olimpii to zasługa Ratajczyk i chyba jednak Szymańskiej, która mogła się lepiej ustawić.
Mecz toczony był w dość trudnych warunkach i poza jednym wyjątkiem miał jednostronny przebieg.
Po meczu powiedzieli:
Beata Watychowicz, kapitan Olimpii Szczecin: Przede wszystkim gratulacje dla Medyka za grę, za walkę. Pokazały nam kawałek dobrej piłki, dały gorzką lekcję. Zawsze cieszy, że udało się strzelić chociaż jedną bramkę. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pokażemy więcej.
Roman Jaszczak, trener Medyka POLOmarket Konin: Nie ukrywam, że trochę bałem się tego spotkania. Mecz po turnieju eliminacyjnym Ligi Mistrzyń, ze Sztormem Gdańsk, trochę sprowadził nas na ziemię. Pamiętam trenera Sztormu, że po europejskim graniu trudno wrócić na ligowe podwórko i się przestawić. Moje zawodniczki zagrały naprawdę bardzo dobry ale również bardzo ciężki mecz we środę w Lyonie. Trochę bałem się warunków pogodowych, stanu boiska, które było bardzo grząskie. Bałem się, że możemy mieć problemy z przygotowaniem motorycznym, okazało się jednak inaczej. Chciałbym dziewczynom pogratulować, które tym razem stanęły na wysokości zadania a nie jak poprzednio ze Sztormem. Oddzielne gratulacje dla Anny Gawrońskiej, która strzeliła aż pięć bramek. Zrobiła to, co dla napastnika najważniejsze – strzelała bramki.
Anna Gawrońska, kapitan Medyka POLOmarket Konin: Cieszę się, że udało nam się strzelić dziesięć bramek. Szkoda, że straciłyśmy jedną ale to wynik braku koncentracji. Dziewczyny naprawdę dały z siebie wszystko w środę i dzisiaj. Trudne warunki sprawiły że tej koncentracji przy stracie bramki zabrakło. Cieszy, że w końcu wróciła moja skuteczność.
Medyk POLOmarket Konin - Olimpia Szczecin 10:1 (6:0)
Gawrońska 19, 44, 50, 55, 90, Dudek 5, 36, Sikora 17, Chudzik 45, Tarczyńska 79 - Ratajczyk
Medyk: Szymańska - Grad, Grzywińska, Ficzay, Slavcheva (46 Nikolić), Balcerzak (61 Pakulska), Dudek, Sikora (46 Tarczyńska), Daleszczyk (Zawiślak), Gawrońska
Olimpia: Watychowicz - Preś (46 Niewolna), Szwed, Semczyszyn, Szymaszek, Tarnowska (63 Wach), Falborska, Janik, Michalska, Trzcińska, Ratajczyk
Medyk pewnie wygrał z ostatnią drużyną w tabeli a jego zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone. W płynnej grze z pewnością nie pomagała nasiąknięta wodą murawa. Dzisiejszego popołudnia w Koninie byliśmy również świadkami kilku historycznych zdarzeń w tym sezonie. Po raz pierwszy jakikolwiek zespół zanotował dwucyfrową zdobycz bramkową, Medyk stracił pierwszą bramkę w sezonie a także Anna Gawrońska jako pierwsza w bieżących rozgrywkach strzeliła w jednym meczu pięć bramek.
Zmęczone po meczach w Lidze Mistrzyń Medyczki od początku spotkania rozpoczęły ostrzeliwanie bramki rywalek. Podopieczne trenera Jaszczaka miały mnóstwo okazji strzeleckich a wykorzystały dziesięć z nich. Już w piątej minucie Natalia Chudzik podała do Pauliny Dudek i mieliśmy 1:0. Kolejne akcje Medyka kończyły się udanymi interwencjami Watychowicz lub bramkami dla konińskiego zespołu. Ozdobą pierwszej połowy były gole Dudek (strzał w okienko, asysta Sikory) i Natalii Chudzik, która minęła bramkarkę Olimpii i strzeliła do pustej bramki jednocześnie ustalając wynik pierwszej połowy.
Drugą połowę Medyczki ponownie rozpoczęły z przytupem a jako pierwsza trafiła Gawrońska, która strzelanie zakończyła niemalże z końcowym gwizdkiem. Honorowe trafienie dla Olimpii to zasługa Ratajczyk i chyba jednak Szymańskiej, która mogła się lepiej ustawić.
Mecz toczony był w dość trudnych warunkach i poza jednym wyjątkiem miał jednostronny przebieg.
Po meczu powiedzieli:
Beata Watychowicz, kapitan Olimpii Szczecin: Przede wszystkim gratulacje dla Medyka za grę, za walkę. Pokazały nam kawałek dobrej piłki, dały gorzką lekcję. Zawsze cieszy, że udało się strzelić chociaż jedną bramkę. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pokażemy więcej.
Roman Jaszczak, trener Medyka POLOmarket Konin: Nie ukrywam, że trochę bałem się tego spotkania. Mecz po turnieju eliminacyjnym Ligi Mistrzyń, ze Sztormem Gdańsk, trochę sprowadził nas na ziemię. Pamiętam trenera Sztormu, że po europejskim graniu trudno wrócić na ligowe podwórko i się przestawić. Moje zawodniczki zagrały naprawdę bardzo dobry ale również bardzo ciężki mecz we środę w Lyonie. Trochę bałem się warunków pogodowych, stanu boiska, które było bardzo grząskie. Bałem się, że możemy mieć problemy z przygotowaniem motorycznym, okazało się jednak inaczej. Chciałbym dziewczynom pogratulować, które tym razem stanęły na wysokości zadania a nie jak poprzednio ze Sztormem. Oddzielne gratulacje dla Anny Gawrońskiej, która strzeliła aż pięć bramek. Zrobiła to, co dla napastnika najważniejsze – strzelała bramki.
Anna Gawrońska, kapitan Medyka POLOmarket Konin: Cieszę się, że udało nam się strzelić dziesięć bramek. Szkoda, że straciłyśmy jedną ale to wynik braku koncentracji. Dziewczyny naprawdę dały z siebie wszystko w środę i dzisiaj. Trudne warunki sprawiły że tej koncentracji przy stracie bramki zabrakło. Cieszy, że w końcu wróciła moja skuteczność.